Człowiek męczy się litością, kiedy litość jest bezużyteczna.

 Zaniechanie czynu też jest czynem.

 Śmierć jest tak przerażająco ostateczna,
tymczasem życie obfituje w niezliczoną ilość możliwości.

 No cóż...doszedłem do wniosku, że skoro i tak skończę w piekle, to mogę po drodze zaszaleć

 My, młodzi, silni, odważni i pełni werwy padamy na kolana, zdruzgotani ciężarem życia.

 Jeśli ktoś źle mówi o tobie, nie broń się przeciw zarzutom, ale powiedz: na pewno nie wie o innych moich błędach i wadach, w przeciwnym razie nie mówiłby tylko o tych, tak błahych.

 "Jeśli nie spełniam Twoich oczekiwań- nie obrażaj się. Przecież to są Twoje oczekiwania, a nie moje obietnice"

 I żeby nie musieć zaczynać od nowa. Wiesz, co to kosztuje, zaczynać miłość, mówić znowu te same słowa i wierzyć, że te same czyny są nowe?

 Wiesz, w umieraniu najstraszniejsze wydaje mi się to, że człowiek jest zdany tylko na siebie.

 Łzy nie mają nic wspólnego ze słabością.

 Ale proszę o to z czystego egoizmu. Wróć do mnie. Nie będę w stanie znieść straty wszystkiego, co jest w moim sercu.