
A co to za różnica? Ty i Ja...to stracone na ...
A co to za różnica? Ty i Ja...to stracone na zawsze. A bez ciebie nic nie jest ważne.
W kosztowaniu własnego szczęścia zawsze jest jakiś cień egoizmu.
Absolut jest niezłożony jak geometryczny punkt.
Wnioski? Owszem, są wnioski. Jestem idiotką. To jest wniosek główny.
Pozostajesz na zawsze odpowiedzialny za to, co oswoiłeś.
Długo czeka się tylko na lepsze czasy.
Wcale tego nie pragnąc, stała się tą, o której nigdy się jej nawet nie śniło.
Gdy odnajdziesz swój cel, życie staje się o wiele łatwiejsze i pełniejsze.
Nie możesz stracić nadziei, bo, jeśli utrzymasz ją przy życiu, ona odwdzięczy Ci się tym samym.
Wiecie jak to jest z kotami: nie mają właścicieli, tylko służbę
Łatwe jest zejście do piekieł.