
Własne nieszczęście boli najwięcej.
Własne nieszczęście boli najwięcej.
Przyjaźń jest jak słońce, jego istnienie jest niepodważalne, a jego blaskiem najlepiej jest się po prostu cieszyć, a nie na nie patrzeć.
Jak zwykle to, co najistotniejsze, zostało postanowione, nim się wszystko zaczęło, a kiedy się zaczęło, było już za późno.
Na tej ziemi nie ma nic pewnego; wystarczy, aby los lekko człowieka potrącił, przypadkiem bądź celowo, a wszystko, co mamy i czujemy, nagle zostaje nam odebrane.
To, co działa najlepiej,
co najsilniej popycha ludzi
do wysiłku, to najzwyklejsze
i najprostsze dążenie do pieniędzy.
Prawdziwą miarą człowieka jest to, jak traktuje kogoś, kto nie może mu się w żaden sposób odwdzięczyć.
Sztuka kamuflażu w życiu często się przydaje. Rozpadasz się w środku lecz nie pokazujesz tego wkoło by nie ranić tych, których kochasz.
Trudno myśleć logicznie, gdy w głowie kłębią się demony.
Kobieta musi mieć w sobie to coś, mówił, swoją tajemnicę, wtedy dopiero jest warta zachodu.
Człowiek to ktoś, kto nosi w sobie coś większego niż on sam.
Śmierć to ostateczne więzienie i tam właśnie zmierzasz.