Co za wiele, to niezdrowo.
Co za wiele, to niezdrowo.
Kiedyś wiele płakałam, ale byłam pełna nadziei. Dzisiaj ciągle się śmieje, a jestem zrozpaczona.
Jestem jak przesadzona roślina, której korzenie zostały na starym miejscu.
Każdy z nas ma swoją własną rzeczywistość albo nawet kilka i czasem trudno orzec, której należy się trzymać.
Noc wycisza. Noc jest magiczna. Nocą słowa stają się puszyste jak koty, ciche, skradają się, mruczą, kłamstwa chowają się przed nimi jak myszy, łatwiej jest powiedzieć prawdę. Nocą ludzie wydają się bliżsi, wszystko zniża się do szeptu, wszystko czuje się bardziej.
Zrozumiałam, że to, co myślą ludzie wokół, nie ma większego znaczenia.
Przeszłość potrafi ranić.
Moim zdaniem możesz od niej uciekać lub uczyć się z niej.
[...] miało być dobrze, jest jak zwykle.
Łzy nie mają nic wspólnego ze słabością. To miłość daje Ci siłę. Miłość do wszystkiego co żyje, do całego świata.
Kiedy ma się wroga dobrze znać jego zwyczaje.
Bunt nie jest dążeniem, nie zna nadziei. To pewność druzgocącego losu, ale bez rezygnacji.