
Kto chce przestawać z wilkami, musi wyć jak one.
Kto chce przestawać z wilkami, musi wyć jak one.
Każdy z nas dźwiga brzemię swoich tajemnic. Każdy. Różnica polega na tym, że niektórzy ludzie potrafią ukrywać je lepiej od innych.
Są tajemnice, które umykają ludzkiemu poznaniu.
Są miejsca których nie mogę opuścić.
Pokoje bez drzwi i okien.
Odwieczna klatka z żeber.
Czasem dobrze jest zaznać samotności. To zmusza do myślenia. Dochodzi się do wniosków, które w innym przypadku by umknęły.
Pamiętaj, nowy dzień to nowe siły.
...w końcu miłość to wiara, a każdą wiarę poddaje się próbie.
Ludzie widzą to,
co chcą zobaczyć.
W większości przypadków
to, co im się wmawia.
Ci którzy tańczą na krawędzi mroku i szaleństwa, nie powinni ryzykować.
Właśnie tak musiał czuć się Kopciuszek.
Gdyby tylko, zamiast tańczyć z wdziękiem w balowej sali, był przyciśnięty do
ściany na imprezie w studenckim domu, otoczony ze wszystkich stron
przez pijanych ludzi. I, jeśli zamiast olśniewającej, szyfonowej sukni, miałby na sobie togę, którą ukradkiem naciągałby, pilnując, by istotne części ciała pozostawały zakryte. I, gdyby zamiast matki chrzestnej spełniającej każde jego życzenie, miałby nieznośną, starszą siostrę, która wmuszałaby w niego galaretkowe shoty, pakując mu je wprost do gardła. Jestem Kopciuszkiem.
Najpowszechniejsza rzecz zyskuje urok, gdy się ją zachowuje w tajemnicy.