Istnieję po to, by czytać książki.
Istnieję po to, by czytać książki.
Chciałoby się być bogatym, aby już nie myśleć o pieniądzach, ale większość bogatych i tak nie myśli o niczym innym.
Życie nie da się rządzić mądrymi książkowymi maksymami.
Zacząłem liczyć durni, którzy mnie mijali.
W ciągu 2 i pół minuty naliczyłem 50,
po czym skręciłem do najbliższego baru.
Nawet ściskając się w objęciach do bólu, nigdy nie staniemy się jedną całością.
To nie czekanie jest problemem, tylko to, na kogo się czeka.
Zawsze byłem sam sobie nauczycielem - rzekłem sucho - I muszę przyznać, że zawsze byłem też swoim ulubionym uczniem.
Taka jest właśnie przeszłość: unosi się, potem osiada i gromadzi warstwami. Jeśli się straci czujność, pogrzebie cię.
Zmiany przyjdą na pewno, lecz nie wtedy, kiedy się na nie czeka.
Lęku nie należy się wstydzić. Jest równie naturalny i konieczny jak zabawa albo ból.
Jeśli nikomu na tobie nie zależy,
to czy jeszcze w ogóle istniejesz?