
Potrafił zrozumieć, że człowiek może chcieć odejść i jednocześnie bać ...
Potrafił zrozumieć, że człowiek może chcieć odejść i jednocześnie bać się podróży.
Niektóre zachody słońca są tak różowe, że trudno
o większe bezguście.
Najlepszym sposobem, aby zmusić mężczyznę do wykonania jakiejś pracy jest sugestia, że być może jest już za stary, aby to zrobić.
Słuchaj, kiedyś przechodziłem przez wioskę. Jakiś dziewięćdziesięcioletni dziadunio sadził drzewo migdałowe. „Hej, dziadku! – wołam. – Sadzisz drzewo migdałowe?” A on, zgarbiony, odwrócił się i powiedział: „Tak, mój synu, ja postępuję tak, jakbym nigdy nie miał umrzeć!” „A ja – odparłem – postępuję tak, jakbym miał umrzeć w każdej chwili”. Kto z nas dwóch miał rację, szefie? – Spojrzał na mnie triumfalnie. – Tu cię mam! – powiedział.
Opłakuje coś, czego nigdy nie miałam.
Co za absurd. Rozpacz z powodu przeklętych nadziei, przeklętych marzeń i oczekiwań.
Tak to już jest z marzeniami. Życie podcina im skrzydła.
Pesymizm to przywilej człowieka, który myśli.
Nie obchodzi mnie nikt z wyjątkiem mojej osoby.
Zalecała mi zwłaszcza, żebym nie palił przed śniadaniem, na puste serce. „Jedyna rzecz na świecie, która się opłaca, to, proszę pani, palenie”, powiedziałem.
Czas jest wszystkim, co masz ... i pewnego dnia może się okazać, że masz go mniej, niż sądzisz.
Życie nie jest proste i uważam, że wcale takie być nie powinno.