
Najpierw zamieć przed swoimi drzwiami!
Najpierw zamieć przed swoimi drzwiami!
Bunt napotyka nieustanne zło, z którego musimy czerpać siły nowego zrywu. Człowiek może opanować w sobie wszystko, co może być opanowane, naprawić w świecie wszystko, co może być naprawione. Po czym dzieci będą nadal umierały niesprawiedliwie, nawet w doskonałym społeczeństwie. Przy największym wysiłku człowiek może zmierzać jedynie do arytmetycznego zmniejszenia cierpień świata. Ale niesprawiedliwość i cierpienie będą wciąż istniały, choćby najbardziej ograniczone, i nie przestaną być zgorszeniem. Dlaczego? Dymitra Karamazowa będzie rozlegało się nadal; sztuka i bunt umrą z ostatnim człowiekiem.
Kocham cię, Holder. Bardzo mocno.
I żebyś wiedział… Hope też cię kochała.
Żeby nastąpił początek, wcześniej musi być koniec.
Wesołych Igrzysk Głogowych i niech los zawsze wam sprzyja.
Chciałem cię tylko poznać. Nie wiedziałem, że zniszczę całe twoje życie.
Każdy z was, młodzi przyjaciele,
znajduje też w życiu jakieś swoje
Westerplatte, jakiś wymiar zadań,
które trzeba podjąć i wypełnić, jakąś
słuszną sprawę, o którą nie można
nie walczyć, jakiś obowiązek,
powinność, od której nie można
się uchylić, nie można zdezerterować.
Wreszcie, jakiś porządek prawd i wartości,
które trzeba utrzymać i obronić, tak jak to
Westerplatte. Utrzymać i obronić, w sobie
i wokół siebie, obronić dla siebie i dla innych.
Słowa, których używamy, mówią o nas więcej niż nasze ubranie.
Zdrada nie jest już taka fajna, kiedy to ty jesteś zdradzany.
Zawsze masz możność żyć szczęśliwie, jeśli pójdziesz dobrą drogą i zechcesz dobrze myśleć i czynić. A szczęśliwy to ten, kto los szczęśliwy sam sobie przygotował. A szczęśliwy los – to dobre drgnienie duszy, dobre skłonności, dobre czyny.
Powiedzieć, co się myśli, jest czasem największym szaleństwem, a czasem najwyższą sztuką.