Nieuczciwość nie staje się uczciwością dzięki zgrabnej metaforze.
Nieuczciwość nie staje się uczciwością dzięki zgrabnej metaforze.
Bo w życiu to wszystko lepiej smakuje, jak jest przyprawione miłością. Trzeba jej dodawać wszędzie. Gdzie się tylko da.
„Koniec miłości nie daje o sobie zapomnieć. Nawiedza snami. Nawiedza ciszą. Nawiedzani przez upiory, stajemy się jak one. Życie dopływa. Słabnie tętno. Nic cię nie rusza. Niektórzy to aprobują i twierdzą, że to leczy. To wcale nie leczy. Martwe ciało nie czuje bólu.”
(...) myślimy, że idziemy naprzód, ale wracamy, cofamy się, nie wiadomo czy wchodzimy, czy wychodzimy.
Wiesz, że książki mogą być jak bandaż na gips.
Jego twarz, ciało, sposób patrzenia na mnie, absolutnie wybuchowe zjawisko.
Szanse jedne na milion - rzekła - spełniają się w dziesięciu przypadkach na dziesięć.
Ból fizyczny sprawia o wiele mniejsze cierpienie niż ten psychiczny.
Raz w życiu pomyliły mi się kroki i od tego czasu chodzę krzywo.
Każda dobra rzecz może zmienić się w coś złego.
Serce kłamie, a głowa nas zwodzi. Jedynie oczy widzą prawdę. Patrz oczyma. Słuchaj uszami. Wąchaj nosem i czuj przez skórę. Potem dopiero myśl. W ten sposób poznasz prawdę.