Żywię do swojej mamy głównie dwa uczucia: miłość i poczucie ...
Żywię do swojej mamy głównie dwa uczucia: miłość i poczucie winy. Miłość za to, że żyję, poczucie winy za to, w jak marnym stylu to robię.
Tyle ciepła między nami, tyle moich spokojnych "nie wiem"...
Trzymaj język na uwięzi, bo może cię zgubić.
Życie jest śmiechu warte, więc się śmieję - odpowiedział Petroniusz - tu jednak śmiech brzmi inaczej.
Zakłada się, że miejsca, w których żyjemy, w końcu upodabniają się do nas.
Każdy ma swoje miejsce ulubione w dzieciństwie. To jest ojczyzna duszy.
A przecież w pogoni za czymś, co nie należy do ciebie, nie ma ani krzty honoru.
Nie chodzi o to, jak wielki jest dom, tylko ile jest w nim SZCZĘŚCIA!
To już byłby koniec tego zasranego świata- powiedział wtedy-gdyby ludzie podróżowali pierwszą klasą, a literatura wagonem bagażowym.
Nic na siłę, wszystko młotkiem.
Była głęboko przekonana, że lepiej dać się zabić niż akceptować obrzucanie gównem.