
Czyż, myślałem sobie, moim jedynym przeznaczeniem na ziemi jest burzenie ...
Czyż, myślałem sobie, moim jedynym przeznaczeniem na ziemi jest burzenie cudzych nadziei?
Najlepszych i najpiękniejszych rzeczy na świecie nie można ani zobaczyć, ani dotknąć. Trzeba je poczuć sercem.
Czas nie istniał; nie miałam pojęcia, ile minęło minut. Czym zresztą jest czas, jeśli nie wiatrem, który nigdy nie ustał?
W sprawach rozwodowych na wstręcie fizycznym można przecież zajechać dowolnie daleko.
Serca, które zapłonęły wśród przeszkód, giną w cichej przestrzeni.
Przyjmij dary od losu i niech szlag trafi całą resztę.
Stoję, wahając się, co mam
wprzódy czynić. I nic nie czynię.
Tego co przeznaczone, tego się przecie i tak nie uniknie.
Moim zwycięstwem jest to, że śmiać się mogę z kłamstwa
dawnych miłości i okrywać wstydem kłamliwe stadła - zobaczyłem tam piekło kobiet - i dozwolone mi będzie posiąść prawdę w duszy i ciele.
Nie mówcie mi o śmierci!
Śmierć to dar, brama i uwolnienie.
Walka ciała z duchem to jedna z największych tragedii naszego życia.