
Czyż, myślałem sobie, moim jedynym przeznaczeniem na ziemi jest burzenie ...
Czyż, myślałem sobie, moim jedynym przeznaczeniem na ziemi jest burzenie cudzych nadziei?
Lojalność daje nam bezgraniczną nadzieje. Możliwie, ale jest pewien haczyk. Zaufanie buduje się latami, a można je zniszczyć w jednej chwili.
Życie ludzkie jest pytaniem, a nie odpowiedzią.
Nie można się cofnąć w czasie,
to tylko pobożne życzenia, ale jest inne wyjście, czyli droga do przodu.
Czuję się już tylko nawozem pod roślinę, jak często przekwita na grobie zwiędłej miłości.
Rzucamy się do przodu bez ładu i składu.
Pamiętam tylko, że mam się trzymać lewej.
Jesteś tyle wart, ile potencjał, który masz w sobie.
Wynikiem pośpiechu jest nieobecność.
Widocznie lubiła miłość i każda jej postać budziła w niej odzew przychylny.
Wojna wyrabia szczególną zdolność do zapominania.
Każdego człowieka trapi jakaś udręka,
ale ja pod tym względem
wyprzedzałem stawkę o trzy długości...