Czart swoje, pop swoje.
Czart swoje, pop swoje.
Świat w ostatecznym rozrachunku należy określić jako miejsce cierpienia.
To nie ty kroczysz drogą. Ta droga wiedzie przez ciebie.
Skoro bowiem istnieje niebo,
odnajdziemy się, bo bez
Ciebie nie ma nieba.
Ból jest jak tkanina. Im silniejszy tym cenniejszy.
Nie pozwólcie, by wasze serca zostały złamane. To za bardzo boli.
Jesteś menadżerem własnej radości.
Przestań mnożyć możliwości, a skup się na obliczaniu prawdopodobieństwa.
Zawsze cię kochałam, a gdy się kogoś kocha, to kocha się całego człowieka, takiego, jaki jest, a nie takiego, jakim by się go mieć chciało.
Nie pytajcie mnie, jak wyglądała moja matka: czy można opisać słońce? Z mamy promieniowało ciepło, siła, radość. Bardziej pamiętam te odczucia niż rysy jej twarzy. Przy niej śmiałem się i nic złego nie mogło mi się przytrafić.
Czasami mnie diabeł kusi, by uwierzyć w Boga.