Bóg zyskał tamtego dnia anioła, ja straciłem świętą.
Bóg zyskał tamtego dnia anioła, ja straciłem świętą.
Nie mogła zrozumieć,jak to możliwe, że świat nadal istnieje, gdy ona rozpada się na małe kawałeczki...
Ten, kto skacze do nieba, może upaść, to prawda. Ale może też poszybować w górę.
Zazdrość sprawia, że wygadujemy najróżniejsze głupstwa.
-Właśnie wypiłaś łyk trucizny.
- A ty właśnie pocałowałeś swoją śmierć.
Polubiła ciemność, tę ciepłą osłonę, która chroniła ją przed rzeczywistością...
A jak najlepiej mógłby okazać męstwo?
Odchrząknął. Puścił ogonek. Stanął wyprostowany. - Dawno, dawno temu... - rzucił głośno w mrok. Wygłosił właśnie te słowa, ponieważ były to najpiękniejsze i najpotężniejsze słowa, jakie znał i samo ich wypowiadanie dodawało mu otuchy.
Całymi dniami leżeli na łące pełnej kwiatów, zasłaniając oczy przed słońcem i szepcząc sobie obietnice, których nie byli w stanie dotrzymać.
Bo przeklinał naprawdę pięknie, jak wkurwiony Szekspir.
Dzieje człowieka to dzieje cierpienia!
Tak oto dążymy naprzód, kierując łodzie pod prąd, który nieustannie znosi nas w przeszłość.