(...)zmieniałem się w kałużę głupoty.
(...)zmieniałem się w kałużę głupoty.
Sprawiana przez ciebie przyjemność równa się tej, którą otrzymujesz w zamian.
Nic na świecie nie jest tak straszne jak ból fizyczny. W obliczu bólu nie ma bohaterów.
I jeśli w tygodniu przed świętami staniesz przed witryną i pomyślisz jakieś życzenie, dostaniesz to, czego pragniesz.
Bieda w żaden sposób nie usprawiedliwia braku kultury.
Od dzisiaj jestem pokryta teflonem - wszystko po mnie spływa, nic nie zostaje.
Zaledwie cienka linia odgradza przyjemność od bólu i nie trzeba być szalonym, by to przyznać.
(...) nieustanna dyscyplina w stosunku do siebie jest warunkiem codziennego postępu, nieustanne porządkowanie nie tylko własnego umysłu, ale także wszystkich powszednich, drobnych i najdrobniejszych spraw.
Straszliwa samotność znalazła ujście w gorących łzach...
Życie każdego człowieka jest baśnią napisaną przez Boga.
Jak sobie pościelesz, tak się wyśpisz.