
Zawsze miałem jedną filozofię- mieć jak najwięcej książek
Zawsze miałem jedną filozofię- mieć jak najwięcej książek
Tak bardzo boję się stracić coś, co kocham, że nie chcę kochać niczego.
Najlepsze pomysły często przychodzą do głowy w pozornie beznadziejnych sytuacjach.
W niedzielę wieczorem, siedząc przy świątecznej zakąsce, zastanawialiśmy
się nad dziwną naturą ludzi, którym
nie podobała się taka piękna tradycja, obchodzona uroczyście każdego roku. Lokatorka z parteru "nowa",
której strzelałem po oknem,
mówiła do jednej sąsiadki:
- Tak moja pani, byłam w kościele na rezurekcji i modliłam się do Pana Boga, żeby tych s..synów szlag nareszcie trafił za to, że strzelali mi pod oknem
i całą noc nie dali spać.
Błąd chwili staje się troską całego życia.
Jestem tak realna, jak tylko duch być potrafi.
Dopiero znacznie później uświadomiłem sobie, że chyba coś jest nie w porządku, jeśli sen i jawa tak bardzo różnią się od siebie. Świadczy to o tym, że coś w sobie tłumimy.
Jeśli na nic się nie odważysz, gdy minie dzień, niczego nie zyskasz.
Powiedz mi, jakie masz maski, a powiem ci, jaką masz twarz.
Jestem echem tego, co było kiedyś.
Bunt jest wpisany w młodość.