
"...ciągle zaliczał potknięcia, jednak zawsze potem próbował się podnieść."
"...ciągle zaliczał potknięcia, jednak zawsze potem próbował się podnieść."
Jesteś największym ryzykiem, jakie kiedykolwiek podjąłem. – Pocałował mnie delikatnie. – I największą wygraną.
Człowiek jest niewolnikiem tego, co mówi, i panem tego, co przemilczy.
Muszę znosić codzienny wschód słońca. To potworne. To nieludzkie.
Właściwie, to dobre słowo. Taka przykrywka do wszystkiego, czego nie chcemy powiedzieć. , to znaczy, nie, nie dobrze, ale prawie źle, ale po co ci o tym mówić.
(...)Właściwie - znaczy prawie kłamstwo.
Właściwie nic mi nie jest.
To znaczy jest mi wszystko.
Każdy człowiek ma jakąś przeszłość, to oczywiste. Wyobrażam to sobie jako naszyjnik z pereł, ciąg nawleczonych na nitkę wydarzeń.
Nie ufam tym, którzy są przekonani, że mają wielu przyjaciół. To znak, iż nie znają ludzi.
Zamiast uczucia takiej okropności
Lepiej byłoby utracić poczucie
Samego siebie.
Stare życie przeminęło; wszystko stało się nowe.
Nie ma złych dzieci. Są tylko dzieci niekochane.
Jeśli nie spróbujesz, to nie przekonasz się, czy się uda