
"...ciągle zaliczał potknięcia, jednak zawsze potem próbował się podnieść."
"...ciągle zaliczał potknięcia, jednak zawsze potem próbował się podnieść."
Dużo gadaliśmy o jakiś nierzeczywistych marzeniach. Chcieliśmy sobie wtedy kupić duży dom
i duży samochód, i wspaniałe meble.
Tylko jedno nie pojawiło się w tych fantazjach: heroina.
Są jednak granice, których nikomu nie wolno przekroczyć, a ich przekroczenia usprawiedliwić, bez względu na to, jak ważne byłyby powody.
Łatwo jest zrobić cegły, ale do zbudowania domu nie wystarczy rzucenie sterty cegieł w powietrze.
Łatwiej obiecać niż dotrzymać.
Cóż chcesz? Człowiek nie może być nieustannie tragiczny.
Oboje dotknięci byli światłem, rozdzieleni wąskimi drzwiami, w których trwał mrok.
Niesamowite uczucie. Świadomość, że za chwilę na zawsze odmienisz czyjeś życie
Tego nie mogę, czego zrobić nie chcę.
Ty jesteś mój narkotyk, lecz raczej ciężki
miękkie narkotyki, ciągle nowe, zawracają głowę.
Nie chcę i nie potrzebuję też żadnej innej podzięki, jak tylko, byś mnie kochał.