
Istnieją rzeczy piękne.
Istnieją rzeczy piękne.
Pośród wielu jej wad jedna okazała się nie do przeskoczenia: ona ciągle coś czuła, analizowała, co czuje, dlaczego tak czuje, co oznaczają jej uczucia, dlaczego analizuje, co zanalizowała, że czuje, i czy na pewno to czuła, co zanalizowała? Zygmunt Freud przy niej nie wymyśliłby psychoanalizy, tylko odleciałby w opium albo faszyzm, obydwa antydepresanty były chyba ówcześnie legalne.
W ogniu nie ma nic złego... o ile się człowiek do niego za bardzo nie przybliży.
Czasem prawda jest tak głęboko zagrzebana, że trudno znaleźć dobry sposób na jej odgrzebanie
Przeszłość jest po to,
żeby się z niej uczyć,
a nie po to, żeby nią żyć.
Jeden zachodzi daleko, drugi nie, ale istotą rzeczy jest to, czy każdy zrobił w tym względzie wszystko, co było w jego mocy.
Nikt nie zrobił większego błędu niż ten, kto nic nie zrobił, bo mógł zrobić tylko trochę.
Zawsze, gdy z nim jestem, choć odurza mnie jego obecność, przychodzi do mnie myśl, której się boję: Gdzieś w głębi ogarnia mnie przerażenie, że jeśli go stracę, to jakbym straciła część siebie i zostanę okaleczona już na całe życie.
Zawsze możemy mieć to, czego pragniemy.
Nie bój się, trzeba czegoś więcej niż ludzki krzyk, żeby obudzić umarłych.
...jednak co głos to głos. List jest mimo wszystko niemy.