Czyż to nie ironiczne, że moje rany tak strasznie wyglądają, ...
Czyż to nie ironiczne, że moje rany tak strasznie wyglądają, a jednak są znacznie mniej bolesne i groźne niż te niewidzialne, które ty w sobie nosisz.
Nie potrafię być liczbą pojedynczą naszej uprzedniej mnogości.
Mężczyznę można "wykastrować"
jednym zdaniem: Wolę, abyś był moim przyjacielem niż kochankiem.
Sztuka trwa i także ty dopisać możesz wers.
Zaraz umrę, a ja nadal nie wiem nic o śmierci.
Zgryźliwość kojarzy mi się z radością, która źle skończyła.
Sen to ratunek duszy przed atakiem paniki.
Życie już nie jest jej dolegliwością.
Mijają tygodnie, jednego dnia jest lepiej, innego gorzej, jakoś się plecie, nie najlepiej, ale jakoś. Tylko niczego się nie da zapomnieć. Po prostu nie da.
Są takie osoby, o których wiesz, po prostu masz przeczucie, że zostaną z Tobą na zawsze. Czasem znikają na jakiś czas, ale więź pozostaje i wraca się do siebie, jakby nigdy nic się nie zdarzyło, jakby czas stanął w miejscu. Zaczynasz rozmawiać i czujesz, jakbyście się widzieli wczoraj.
Czy miłość czyni głupcem, czy też tylko głupcy zakochują się?