
Nikt nie policzy księżyców, co lśnią na jego dachach ani ...
Nikt nie policzy księżyców, co lśnią na jego dachach ani tysiąca wspaniałych słońc, co kryją się za jego murami
Żyje się tylko raz, ale jeśli zrobisz to właściwie, to jeden raz wystarczy...
Cóż warta jest miłość, jeżeli ktoś może odrzucić ją od siebie jak niepotrzebny śmieć?
Nieważne, co przydarza Ci się w życiu. Ważne, co Ty z tym robisz.
To właśnie w tedy, kiedy jesteśmy najbardziej sami, potrafimy przyjąć samotność drugiego człowieka.
Tu nie chodzi o miejsce. Tu chodzi o ludzi. Bylibyśmy tacy sami gdzie indziej.
Bo ludzie mądrzy podzielają myśli i słowa.
Lepiej nigdy nikomu nic nie opowiadajcie. Bo jak opowiecie – zaczniecie tęsknić.
Wiecie, że brzydzę się kłamstwem,
po prostu go nie toleruję. I nie chodzi
o to, że czuję się lepszy od innych. Przecz polega na tym, iż kłamstwo mnie przeraża. Kłamstwa cuchną trupem,
są skażone śmiertelnością,
i tego właśnie nie cierpię w nich najbardziej, to chcę zapomnieć.
Każdy z was, młodzi przyjaciele,
znajduje też w życiu jakieś swoje
Westerplatte, jakiś wymiar zadań,
które trzeba podjąć i wypełnić, jakąś
słuszną sprawę, o którą nie można
nie walczyć, jakiś obowiązek,
powinność, od której nie można
się uchylić, nie można zdezerterować.
Wreszcie, jakiś porządek prawd i wartości,
które trzeba utrzymać i obronić, tak jak to
Westerplatte. Utrzymać i obronić, w sobie
i wokół siebie, obronić dla siebie i dla innych.
Świat dzieli się na dwie połowy, w jednej z nich jest nie do życia, w drugiej nie do wytrzymania.