
Może człowiek, jak skóra na dłoniach, robi się twardszy pod ...
Może człowiek, jak skóra na dłoniach, robi się twardszy pod wpływem stale zadawanego bólu.
Myślała o tym, że spotkała – zupełnie przypadkowo – niezwykłego człowieka. Że chciałaby, aby był na zawsze. Na wieczność. Czuła się przy nim tak wyróżniona i tak jedyna jak przy nikim na świecie.
Płacz to przyznanie, że stało się coś złego. Że nie wszystko jest piękne i błyszczące.
Żyję według zasady: ''Daj z siebie wszystko albo wracaj do domu''. I tak ze wszystkim. Albo daję z siebie tyle ile mogę, albo nawet nie zaczynam. Zarówno w związkach jak i w sporcie, stosuje to dosłownie do wszystkiego. Tak już żyję, Taki jestem.
Małżeństwo jest jak dom w ciągłej budowie, każdego roku spostrzega się nowe pokoje.Pierwszy rok po ślubie to chatka, a po dwudziestu siedmiu latach powstaje wielka, pełna zakamarków rezydencja".
Samotność wzmacnia.
"A co jeśli sen , to świadome tracenie przytomności "
Nic tak nie łączy ludzi jak rozpacz. Nic tak nie zbliża nas do siebie jak smutek.
Cisza przyjacielu, rozdziela bardziej niż przestrzeń.(...) Cisza przyjacielu nie przynosi słów, cisza zabija nawet myśli.
Trzeba jednak przyznać, że ostatnio trudno liczyć na rachunek prawdopodobieństwa.
Życie z drugim człowiekiem polega na tym, że zaczyna się lubić jego dziwactwa.