
Miłość dopadła nas tak, jak dopada człowieka w zaułku wyrastający ...
Miłość dopadła nas tak, jak dopada człowieka w zaułku wyrastający spod ziemi morderca, i poraziła nas oboje od razu.
To co czasami biorę za uniesienie jest po prostu brakiem bólu.
Nieważne, jak daleko by człowiek uciekł, zawsze sam siebie dogoni.
Malarzu, nie jesteś mówcą! Maluj więc i milcz!
Wszystko się zmienia, ale to, co najważniejsze, musi zostać.
Zupełnie nie rozumiem, jak mogłam dać Ci taką władzę nade mną.
Błagam Cię, wysyłaj mi książki,
bo to dla mnie jak chleb,
bez którego nie mogę żyć.
Antylopa skacze, wyskakuje,
ale zawsze na ziemię opadnie.
Bo choć dla czasu staje się nicością, ona jest dla mnie całą wiecznością.
Wydaje ci się, że coś będzie istniało wiecznie, a jutro może się okazać, że już tego nie ma.
Powiem Ci... Zmarnowaliśmy świt, a tego nie wybaczy nam żadne niebo.