Kocham cię. Będę cię kochał do dnia w którym umrę. ...
Kocham cię. Będę cię kochał do dnia w którym umrę. A jeśli jest po tym jakieś życie, to wtedy też będę cię kochał.
Owszem cuda się zdarzają. Arystoteles im dłużej badał świat, tym bardziej wierzył w Boga.
Życie jest zabawne, prawda? Kiedy już
myślisz, że wszystko sobie poukładałeś,
kiedy zaczynasz snuć plany i cieszyć się
tym, że nareszcie wiesz, w którym kierunku
zmierzasz, ścieżki stają się kręte, drogowskazy
znikają, wiatr zaczyna wiać we wszystkie strony
świata, północ staje się południem, wschód
zachodem i kompletnie się gubisz.
Tak łatwo jest się zgubić.
Bóg nie zawsze ciska ci piaskiem w oczy. Przeważnie, ale nie zawsze.
Głupim nie bywa się chwilowo, głupota nie mija tylko ulega mutacjom.
Niektórzy ludzie całe życie czekają, aż wreszcie zaczną żyć.
„Nie staraj się dobrze wyglądać, po prostu dobrze się czuj w tym, co na siebie włożyłaś. Jesteś piękna, nie musisz się przebierać i malować. Bądź jak Francuzki, bezpretensjonalna i lekka. Tylko kręgosłup musisz mieć mocny.”
Świat bez miłości jest martwym światem.
To ponton, Dzikusie. Dmuchana łódź. Jeżeli się w to ubierzesz, ja odpadam z tej akcji.
Czemu nie dajesz o sobie znać? Przestałeś mnie kochać? Nie, jakoś nie mogę w to uwierzyć. A więc umarłeś...
Pełno na ziemi ludzi, co nie zasługują by do nich mówić.