
Kocham cię. Będę cię kochał do dnia w którym umrę. ...
Kocham cię. Będę cię kochał do dnia w którym umrę. A jeśli jest po tym jakieś życie, to wtedy też będę cię kochał.
Jestem teraz bardzo bogata: mam kogoś, kogo mogę kochać (…).
Gdy zamykają się jedne drzwi do szczęścia, otwierają się inne; ale często tak długo patrzymy na zamknięte drzwi, że nie dostrzegamy tych, które zostały otwarte.
Przyznajmy to sobie szczerze – każda z nas setki razy robiła dobrą minę do złej gry – żeby kogoś nie urazić, nie zniechęcić do siebie, nie przestraszyć. Nie obciążać swoimi problemami, nie zwracać na siebie uwagi. Ale pamiętaj – też masz prawo nie wyrabiać. Nie mieć siły. Mieć dość. Masz prawo do chwili słabości. Do tego, żeby Cię ktoś przytulił, zamiast ponownie strzelić Ci w twarz.
Diabeł wie więcej nie dlatego, że jest diabłem, tylko dlatego, że jest stary.
Ten moment był nasz - ułamek czasu zawieszony między dwiema sekundami.
Nadmierna grzeczność to tyle, co zupełny brak ogłady.
Człowiek musi ranić innych,
by samemu nie zostać zranionym...
Czasami normalne jest to, do czego jesteśmy przyzwyczajeni.
Mamy tylko jedno życie. Mamy jedną szansę, by życie było warte przeżycia.
Czyż w oczach mam sztylety, że ranię spojrzeniem?