Jak to dobrze, że zawsze jest jeszcze jedzenie.
Jak to dobrze, że zawsze jest jeszcze jedzenie.
Jestem w sobie, reszta to fikcja.
(…) często najbardziej kochamy tych ludzi, te sprawy i te rzeczy, od których bieg życia każe nam odchodzić – nieraz na zawsze.
A potem znów powiem Ci, że możesz mi ufać. I to nie jest tak, że już nie lubię Cię słuchać.
Umierający starzec jest jak płonąca biblioteka.
Raczej ja zdradziłbym świat, niżbym pozwolił, by świat mnie zdradził.
Zaprosiłam do siebie dziewczynę mojego chłopaka!
Zaprzyjaźnij się z bólem, a już nigdy nie będziesz samotny.
Jestem niemal pewna, że w tej chwili mnie nienawidzi. Nienawidzi mnie za to, że ja nienawidzę siebie.
Z Kalem było inaczej. On nie tylko patrzył , on widział. Jak nikt nigdy.
A więc nie masz w sercu nikogo, ani kobiety, ani mężczyzny, ani dziecka. To tak jak byś nie żył.