
Pocałowała mnie mocniej, dysząc ciężko; ukąsiła mnie w dolną wargę. ...
Pocałowała mnie mocniej, dysząc ciężko; ukąsiła mnie w dolną wargę. Do diabła, to było niesamowite.
Przyznaję, że cisza jest czasem jedną z najbardziej wyrafinowanych form kłamstwa.
Przewietrza płuca, zmywa oblicze, ćwiczy wzrok i łagodzi usposobienie. Płacz sobie, płacz.
-Wyrzucił mnie.
- Ściślej rzecz biorąc,
razem z drzwiami.
Pokonując trudności, kończy się dzień z satysfakcją.
Nie był ideałem, ale dla niej był idealny.
Wyglądasz prześlicznie, jakby ktoś podłączył ci wtyczkę do szczęścia.
Musimy żyć. Żyć tak, by później nikogo nie musieć prosić o wybaczenie.
Najważniejsze jest najbliższe 5 minut. Reszta to wyobraźnia.
Nigdy-powiedział po chwili Liam.-Nigdy,nigdy,nigdy. Nigdy Cię nie zapomnę.
Dzień po dniu tracimy atrybuty niepodległego państwa