Lepiej kochać, a potem płakać. Następna bzdura. Wierzcie mi, wcale ...
Lepiej kochać, a potem płakać. Następna bzdura. Wierzcie mi, wcale nie lepiej. Nie pokazujcie mi raju, żeby potem go spalić.
Wiesz, że nie jaram, weź za mnie bucha.
Błędy. Ludzie je popełniają. I zazwyczaj muszą za nie zapłacić.
Problem z obecnymi czasami polega na tym, że uczepiono się tej głupiej idei, iż można uciec od cierpienia.
Jest we mnie obóz koncentracyjny, z którego wychodzi się tylko wyobraźnią.
Precz z nieśmiałością; dziś czuję w sobie odwagę!
Mogła żyć już tylko wspomnieniami, dni życia miną i prędzej czy później skończy się wszystko.
Ludzie mają w zwyczaju z całego serca wierzyć w fikcję, żeby móc ignorować prawdę, której nie potrafią zaakceptować.
Im bardziej pospolita i banalna jest zbrodnia, tym trudniej ją wykryć.
Jak szybko i nieodwołalnie JEST przechodzi w BYŁO.
Nie ma to jak zatrącić o kwestie religijne. Zawsze działa.