
Dziś – Jutro – Pojutrze. Dziś – sabotaż, jutro – ...
Dziś – Jutro – Pojutrze. Dziś – sabotaż, jutro – powstanie, pojutrze – Polska.
Ból powoli ustępował, lecz pozostała tęsknota. Przed nią nie było ucieczki.
Myślenie jest dla mnie jak oddychanie, choć może bywa mniej produktywne.
Szukam siły nie po to, by stać się mocniejsza od innych, ale by zwalczyć swego najgroźniejszego przeciwnika: własne wątpliwości.
Można zmienić twarz, ale nie to, jakie wrażenie robi się z tyłu.
Są rzeczy, które trzeba zrobić, i robi się je, ale nigdy o nich nie mówi. Nie próbuje się ich usprawiedliwiać. Są nie do usprawiedliwienia. Po prostu się je robi. A potem o nich zapomina.
Piękne sny nie trwają wiecznie...
Jestem mężczyzną – to znaczy ślepcem. Jak wszyscy przede mną tak i ja zwaliłem się do dołu na łeb, na szyję. Ożeniłem się.
Kiedy dwoje ludzi ma być razem, będą razem. Istnieje coś takiego jak przeznaczenie.
Wszyscy podejmują ryzyko. Wiemy o tym i akceptujemy je.
Ojczyzna – to wielki zbiorowy obowiązek.