
Nigdy nie odmawiam drinka. A wiesz dlaczego? Nigdy nie wiadomo, ...
Nigdy nie odmawiam drinka. A wiesz dlaczego? Nigdy nie wiadomo, czy to nie mój ostatni.
Nnieobecność może stać się dręczącą obecnością, jak uszkodzony nerw.
Życie tam, gdzie nie pasujemy, to jedna z najsmutniejszych pomyłek człowieka.
Nawet kamień pęka po długotrwałym deszczu.
Człowiek zawsze powie najpierw o tym, co go najbardziej boli.
Czasem sama się w sobie nie mieszczę.
Istna wariatka ze mnie. Ale cóż na to poradzę! Sądzę, że wyleczy mnie dopiero małżeństwo. Podobno w ogóle działa na ludzi trzeźwiąco.
Czy mnie kochał? Nie. I jeśli popełniłam błąd, to było nim przekonanie, że ulegając mu, zatrzymam go przy sobie. Czy byłam zakochana? Bałam się, że znajdzie sobie inną? Tego rodzaju obrona nic nie znaczy... nawet ja nie widzę w niej sensu.
Człowiek jest wolny jak ptak w klatce: może się poruszać tylko w pewnych granicach.
Nie pozwól, by otoczenie zmieniło twoją naturę. Znajdź siebie i zachowaj swoją tożsamość.
Żeby naprawdę docenić radość, trzeba najpierw doświadczyć smutku.