Moje myślenie o Tobie jest rozsądniejsze od mojego pisania do ...
Moje myślenie o Tobie jest rozsądniejsze od mojego pisania do Ciebie.
„Moje napady szału ją przerażały. Przestała mi się zwierzać. Ostatniej nocy nie wytrzymałem, chwyciłem ją za ramiona i potrząsałem nią z całej siły. Pobladła,wyglądała, jakby miała się za chwilę pokruszyć. „Dlaczego płaczesz?!” „Nie mogę znieść twojej rozpaczy, twojego szlochu. Nie wytrzymam tego dłużej!”. Byłem wściekły, że zostawia mi tylko swoje ciało, że coraz mniej wiem o jej myślach, że zamyka przede mną duszę. Chciałem wejść w jej głowę. Chciałem, żeby myślała tylko o mnie. „Chodź, dam ci rozkosz” – szeptałem jej do ucha – „Dam ci zapomnienie”. „Dam ci niebo”. Nie broniła się (...)”
Przeszłość jest niby krajobraz –
zaciera się, w miarę jak się oddalamy.
Człek zdechnie, a robota zostanie.
Jedyne opowiadanie, jakie warto napisać, to krzyk, strzał, wrzask. Opowiadanie powinno złamać czytelnikowi serce.
Naiwna wiara dziecka, że gdy się zamknie oczy, to wcale nie jest ciemno.
Kobiety powinny mieć krągłości, nie kanty.
Zobaczyć osobę, którą się kocha, choćby na krótko, jest już szczęściem.
Samobójstwo to ostatnia i jedyna odwaga tchórza.
Posmakowałem największej goryczy wojny – widoku zabijanych towarzyszy broni, dla których nie ma ratunku.
Żarty możnych są zawsze dowcipne.