
Niebo jest posiniaczone, tylko burza może je uleczyć.
Niebo jest posiniaczone, tylko burza może je uleczyć.
Zawsze bardziej mi po drodze z tymi, co walczą o wolność.
Myliło mi się najprawdopodobniej całe życie.
W normalnym języku kwituje się np. uśmiechem dowcip, w naszym żargonie kwituje się, na przykład konwulsjami, otrzymanie kuli.
Wszystko się zmienia. Nie wiem, w jaki sposób ani jaką formę ostatecznie przyjmie, ale ważna jest sama zmiana.
Często w swoim życiu był tylko widzem, a to, co się tutaj działo, nie było jego historią.
Jeśli wskutek nadmiernego jedzenia utkniesz
w drzwiach frontowych czyjegoś domku,
będziesz zmuszony pozwolić swemu
gospodarzowi używać twoich tylnych
łapek zamiast wieszaka na ręczniki.
Cóż, tak to bywa.
Metaforyczny ciężar spadł mu z alegorycznego serca.
Nic nie jest wieczne. Wszystko się rozpada.
Człowiek naraża się na łzy,
gdy raz pozwoli się oswoić.
Że wystarczy odrobina farby, by nadać płyciźnie pozory głębi.