
Ta miłość jest tak intensywna, że w ogniu, który pali ...
Ta miłość jest tak intensywna, że w ogniu, który pali się we mnie, wszystko, co mam, może zostać spalone.
Łatwiej radzić sobie z pewnością i bólem niż z niepewnością i lękiem przed tym, co się może stać.
Lepiej kochać i stracić miłość, niż nie kochać wcale.
Boimy się wszyscy i bez wyjątku. Wchodząc w miłość, boimy się, że ją stracimy, trwając w niej boimy się, że to nie to, albo że nic w życiu już nas innego nie spotka. Nie mając miłości boimy się, że nigdy jej już nie znajdziemy.
Pewnie, że na świecie jest dużo zła, ale najbardziej boli to, co najbliżej.
Bo ja gdy czytam, to właściwie nie czytam, biorę piękne zdanie do buzi i ssę je jak cukierek, jakbym sączył kieliszeczek likieru, tak długo, aż w końcu ta myśl rozpływa się we mnie jak alkohol, tak długo we mnie wsiąka, aż w końcu nie tylko jest w moim mózgu i sercu, lecz pulsuje w mych żyłach aż po krańce naczyniek włoskowatych.
Chociaż raz gdy powiem "jest dobrze"
popatrz mi w oczy, przytul i powiedz
"wiem że nie jest".
Z chłopakami można się kłócić, a potem godzić, ale jak się podpadnie dziewczynie, to mogiła.
Największe ryzyko to nie podejmować żadnego ryzyka. Albo podejmować zbyt duże ryzyko.
Jutro to najbardziej zajęty dzień roku.
Bo to, czego nie robią przywódcy, mogą uczynić zwykli ludzie.