
Bycie w czymś beznadziejnym, jest pierwszym krokiem do tego, by ...
Bycie w czymś beznadziejnym,
jest pierwszym krokiem do tego,
by być w czymś świetnym.
Chyba każdy ma chwile, że się po cichu żegna i prosi Boga, żeby życia nie przegrać.
Wiem o tej potrzebie... Naród ginie, dlaczego? Aby wieszcz narodu miał treść do poematu. (...)Hymn anioła w wieszcza się przelewa, zaśpiewał, naród ginie, bo poeta śpiewa.
Stres potrafi wycinać człowiekowi najróżniejsze figle.
Kieruj się swoim sercem. Ono nie zwiedzie cię na manowce.
Gram sobie w pchełki lubymi myślątkami.
To nie takie jednak proste spojrzeć, gdy się spojrzeniem dotyka bólu.
Kim jesteś, obcy człowieku, żeby mi mówić, co mogę, a czego nie mogę robić?
Jak to jest, że ludzie, w których życiu chcemy coś znaczyć, przechodzą obok, wymykają się, odchodzą?
Co niezastąpionego mam w sobie? To, moje myśli. Moje troski. Moje przywiązania. Moje miłości.
Znasz ten ból, kiedy uczucia biorą nad Tobą władzę?