
Psychika siada, bo ciało dławi się wspomnieniami.
Psychika siada, bo ciało dławi się wspomnieniami.
Człowiek może wytrzymać tydzień bez picia, dwa tygodnie bez jedzenia, całe lata bez dachu nad głową, ale nie może znieść samotności. To najgorsza udręka, najcięższa tortura.
Zgaś słowa, zgasną emocje.
A może prawdziwą
wolnością jest
święty spokój.
Strach jest teraz jak koc: dusi mnie, nie pozwala oddychać.
Wszystko by oddał, żeby być sam, ale czuł, że ani jednej chwili nie wytrzyma w samotności.
Chyba właśnie po tym można poznać ludzi naprawdę samotnych... Zawsze wiedzą, co robić w deszczowe dni.
To niemożliwe, a co więcej - nieprawdopodobne.
O pewnych rzeczach można zapomnieć, a o pewnych nie można – stoją na zakurzonych półkach jak wypchane ptaszyska o złowrogich , patrzących z ukosa oczach.
I zwykłem robić to, co lubię, a nie to, co trzeba.
Mocno zaciskam oczy i usiłuję nawiązać z nim kontakt na odległość wielu setek kilometrów, przesłać mu myśli, dać mu znać, że nie jest sam, choć tak naprawdę jest i może liczyć tylko na siebie. Nie zdołam mu pomóc.