
Miłujesz, gdy ból drugiego odczuwasz na własnym ciele, i wtedy, ...
Miłujesz, gdy ból drugiego odczuwasz na własnym ciele, i wtedy, gdy radość drugiego staje się Twoją własną radością
Życie nie jest tym, co człowiek przeżył, ale tym, co i jak zapamiętał.
Zawsze, gdy z nim jestem, choć odurza mnie jego obecność, przychodzi do mnie myśl, której się boję: Gdzieś w głębi ogarnia mnie przerażenie, że jeśli go stracę, to jakbym straciła część siebie i zostanę okaleczona już na całe życie.
Często na zwycięstwo jest już za późno. Jednakże końcowy wynik wcale nie musi oznaczać porażki.
Nie ma granic podłości, na jaką się zdobyć może prawdziwa, wielka miłość.
Proszę sobie wyobrazić roślinę, która więdnie, bo nie pada deszcz, tak wiedzie się tutaj ludziom. Nikt o nich nie mówi, nikt ich nie potrzebuje i nie mają oni żadnej szansy kiedykolwiek stąd wyjść. Dlatego odmawiają wreszcie nawet przyjmowania pokarmu.
Cisza to najgroźniejszy krzyk kobiety.
Jeśli ty jesteś w stanie to zabić albo coś jest w stanie zabić ciebie, jest prawdziwe.
Jeśli słuchając ptasiego śpiewu powiesz: „Nie wierzę, że jest w tym radość”, nie powiesz nic nowego o ptakach, za to o sobie - bardzo wiele.
Ty jesteś moje imię i w kształcie, i w przyczynie...
Będziemy cierpieć tak mocno, jak mocno płonął płomień naszej miłości.