Tak bardzo cię kocham, ale dlaczego cię kocham, nigdy się ...
Tak bardzo cię kocham, ale dlaczego cię kocham, nigdy się nie dowiem.
Chciałaby w najbliższej przyszłości móc być czegokolwiek pewna, ale teraz nie była pewna absolutnie niczego.
Im niżej upadniesz, tym wyżej wzlecisz. Im dalej odbiegniesz, tym bardziej Bóg będzie cię chciał zawrócić.
Gdy człowiek opowiada się po którejś ze stron, zawsze wybiera tę niewłaściwą.
Ja nigdy nie będę wiedziała, jakie to uczucie, co wtedy przeżywałam.
Kiedy czegoś nie widzisz, zapominasz, że istnieje.
Byłam niesamowicie dobra, jeśli szło o problemy innych. Tylko z własnymi nie umiałam sobie poradzić.
Tak, "kiedyś" to jest dobre słowo. Niby precyzyjne, a takie rozmyte. Niewiadome. Jak liczba Pi, jak Piekło, które przecież nie istnieje, a zatem może i "kiedyś" jest wyłącznie iluzją. Jakąś rozpaczliwą obietnicą, która nie zostanie dotrzymana. I mam tak mówić każdemu: "Kiedyś cię pokocham. Bądź cierpliwy. Kiedyś." Właśnie tak?
Jeżeli chcesz uniknąć krytyki:
- Nic nie mów.
- Nic nie rób.
- Bądź nikim.
W życiu wciąż trzeba się uczyć, począwszy od Mówienia, kończąc na Umieraniu.
Czasem boję się zasnąć z powodu tego, co za sobą zostawiam.