A może "za późno" w ogóle nie istnieje, może jest ...
A może "za późno" w ogóle nie istnieje, może jest tylko "późno", a późno jest o wiele lepsze niż "nigdy"?
Bo tutaj książki, o których nikt już nie pamięta, książki które zgubiły się w czasie, żyją nieustającą nadzieją, iż pewnego dnia trafią do rąk nowego czytelnika, że zawładnie nimi nowy duch.
-Nie śpiesz się. Chcę, żebyś mi ufała.
Nie ty jesteś problemem. Ja nie ufam sobie.
Strata czasu jest, podobnie do śmierci, nieodwracalna.
Działam na ich wyobraźnię. To najpotężniejsza władza.
Czasem miłość przychodzi z nieoczekiwanej strony.
Ból po stracie jest tak silny, jak silna była więź.
Może zamiast myśleć o tym, czego ci brakuje, skupisz się na tym, co masz w zasięgu ręki?
Trzecia godzina. Trzecia to zawsze za późno, albo za wcześnie, na to, co się chce robić.
Kiedy brak wyobraźni, umieranie to pryszcz, ale kiedy wyobraźnia jest, śmierć to za dużo.
Teraz nie pora myśleć
o tym, czego Ci brak.
Lepiej pomyśl, co możesz zrobić z tym, co masz.