Radości tego świata nie są warte zadawanych przez niego cierpień.
Radości tego świata nie są warte zadawanych przez niego cierpień.
Co ma być, to będzie - ale nigdy w porę.
Przez resztę życia ludzie owi wegetują
i trwonią swoje zdolności na to, co nazywa się lekturą łatwą. (...) Są osoby, które podobnie jak kormorany i strusie mogą strawić wszelkie bzdury tego rodzaju, nawet po najbardziej sytym mięsnym obiedzie z jarzynami,
albowiem nie znoszą, gdy coś się marnuje.
Nie myślę, więc jestem.
Gdybym myślał, pewnie przepadłbym z kretesem.
Wyobraźnia to złodziej buszujący w skarbcu trzeźwego umysłu.
Jeśli my ich nie wymażemy,
to oni nas wymażą.
Twierdzą co prawda, że wojna jest sprzeczna z ich nakazami religijnymi
i że walczą tylko w obronie własnej
i faktycznie, nigdy nie zaatakowali pierwsi. Ale co będzie, jak pewnego dnia strzeli im do głowy zmienić religię?
Jak będziemy wtedy wyglądać?
Najlepiej ich wymazać, póki jeszcze
nie jest za późno.
Głupota jest jasna i niewymyślna, rozum zaś wykręca się i zasłania, rozum jest podły, głupota zaś uczciwa i prosta.
Było jej tylko przykro, że dziwny splot wydarzeń odmienił jej serce
i że uczucie, które się w nim zalęgło,
musiało zostać zduszone
przez absurdalny
wybryk losu.
Zawodnik nie może biec z pieniędzmi w kieszeniach. Musi biec z nadzieją w swoim sercu i marzeniami w swojej głowie.
[...] bałem się pogryzienia przez chorą na wściekliznę rzeczywistość, strzaskania iluzji, romantyzmu utopionego w ostatnich złotówkach, dylematach - cola czy chleb.
Życia nie mierzy się ilością oddechów,
ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.