
Przyznanie się, nawet przed samym sobą, do swoich marzeń - ...
Przyznanie się, nawet przed samym sobą, do swoich marzeń - tych prawdziwych - jest niebezpieczne.
Szczyt. Czy to w ogóle mnie dotyczy? Kiedy cofałem się myślami w przeszłość, wydawało mi się, że to co przeżyłem, nie było nawet życiem. Miałem trochę wzlotów i upadków, trochę się wspinałem i schodziłem. Ale na tym koniec. Prawie niczego nie dokonałem. Niczego nie stworzyłem. Kochałem kogoś i ktoś mnie kochał, lecz nic tego nie zostało. Moje życie to dziwny plaski monotonny krajobraz.
Co nie siłą, to rozumem.
Praca oddala od nas trzy wielkie niedole: nudę, występek i ubóstwo.
Najtrudniej jest wybaczyć samemu sobie.
Jesteś przypomnieniem wszystkiego, co tracę. Życia, którego nie będę miał.
Uroda przemija jak sen jaki złoty.
Jestem wyjątkowo cierpliwa pod jednym wszelako warunkiem – że w końcu wyjdzie na moje.
Odpłacanie dobrem za zło świadczy o szlachetności człowieka,
człowiek szlachetny wini siebie, prostak wini innych.
Litość jest to uczucie równie przykre dla ofiarowującego jak i dla przyjmującego.
A to ja,ja,ja,ja prawdziwym jestem królem , bo ty wybrałaś właśnie mnie...
Właśnie ja,ja,ja,ja dla ciebie ten jedyny...
Niech cała ziemia o tym wie...