
Para nieśmiałych oczu pod strzechą włosów, tak właśnie wyglądają ci, ...
Para nieśmiałych oczu pod strzechą włosów, tak właśnie wyglądają ci, z którymi nikt się nie liczy.
Ludzie zazwyczaj nie mają pojęcia, jak bardzo się starasz i jak bardzo ci zależy, dopóki nie przestaniesz.
Ona jest tak mądra w swej niewinności, tak niewinna w swej mądrości.
Widzę to wszystko w jego oczach, widzę obietnicę nas. I to sprawia, że mu wierzę.
Szalony jest struś, który wtyka głowę w piasek, gdy otacza go stado hien.
Prawdziwą miarą człowieka jest to, jak po upadku podnosi się z ziemi.
Jak się człowiek śpieszy,
to się diabeł cieszy.
Wszystko, co człowiek robi z sercem i uśmiechem, zawsze będzie najlepsze.
Jeszcze pamiętam dobrze, co to znaczy być samemu, tak całkiem, i mimo że nie wyglądam na takiego faceta, co przejmuje się podobnymi sprawami, czasami jakoś tak robi się chujowo, tak szaro, buro i nijako, jakby ciągle w mojej głowie padał deszcz albo topniał śnieg i mieszał się ze żwirem dopiero co nasypanym przez posypywarki, jeden szlam bez żadnego koloru, bez niczego, w którym człowiek się rozpuszcza, w którym się tonie i nie ma za co się chwycić, i nie ma żadnej osoby, która mogłaby podać gałąź, żeby mnie wyciągnąć, i coraz bardziej wtedy czuję to wszystko, jak szlam wpada mi do ust, kiedy oddycham, całe je zakleja, jak czasami we śnie wchodzi przez przełyk do żołądka.
W naszym świecie nic nie było dobrze. Z wyjątkiem tego, że mieliśmy siebie nawzajem.
Dorastać, to znaczy popełniać błędy, ale nie można bać się żyć.