Wszystko, co mam, jest w niej zakochane.
Wszystko, co mam, jest w niej zakochane.
Sekretem dobrej starości jest nie co innego, tylko szczery pakt z samotnością.
Często nie my wpływamy na słowa, lecz słowa, których często używamy wpływają na nas.
W życiu trzeba z czegoś rezygnować, coś wybierać, o coś walczyć...
Człowiek nie powinien używać dwóch wyrazów: "nigdy" i "zawsze".
Podróż donikąd też zaczyna się od pierwszego kroku.
Nie jestem przyzwyczajona do tego, że mnie kochasz.
Gdy jest bardzo smutno, to kocha się zachody słońca.
Ludzie myślą, że ból zależy od siły kopniaka.
Ale sekret nie w tym, jak mocno kopniesz, lecz gdzie.
Jeśli kogoś kochamy, chcemy poznać nie tylko duszę, ale i ciało ukochanego. Czy to takie ważne? Nie wiem, pewnie przemawia przez
nas instynkt. W tej kwestii trudno przewidzieć własne reakcje albo wyznaczać sobie granice.
Najwspanialsze jest odkrywanie, kiedy onieśmielenie ustępuje miejsca śmiałości, a ciche jęki zmieniają się w krzyki i przekleństwa. Tak, przekleństwa. Kiedy kocham się z mężem, chciałabym słyszeć „niecenzuralne” słowa.
Zamiast tego padają pytania: „nie za mocno?”, „nie za szybko?”, „nie za wolno?”. To bardzo krępujące, chociaż może w pierwszej fazie związku niezbędne i świadczy o wzajemnym szacunku. Aby stworzyć idealną, intymną więź, trzeba ze sobą dużo rozmawiać, bo nie ma nic gorszego od frustrującego milczenia i pruderii.
Jesteśmy ślepi i widzimy u naszych bliskich to, co sądzimy, że o nich wiemy.