Na drabinę wchodzi się szczebel po szczeblu. Powolutku aż do ...
Na drabinę wchodzi się
szczebel po szczeblu.
Powolutku aż do skutku.
Jeśli nie będę żyła tak, jak tego chcę, śmierć nie będzie zbawieniem, lecz klęską.
InneZa każdym rogiem czyha kilka nowych kierunków.
Inne
I tylko przyjdź.
Dotknij mnie czule
i przytul tak, abym
zapomniała o wszystkim.
Czy człowiek ma siłę zakochać się lub nie zakochać? A kiedy jest zakochany, czy może postępować tak, jakby nim nie był?
Inne
Życie jest zabawne, prawda? Kiedy już
myślisz, że wszystko sobie poukładałeś,
kiedy zaczynasz snuć plany i cieszyć się
tym, że nareszcie wiesz, w którym kierunku
zmierzasz, ścieżki stają się kręte, drogowskazy
znikają, wiatr zaczyna wiać we wszystkie strony
świata, północ staje się południem, wschód
zachodem i kompletnie się gubisz.
Tak łatwo jest się zgubić.
Tęsknota za domem jest jak choroba, jak żałoba po czymś, co zostało utracone lub odebrane.
Inne
Jeśli więc śmierć miała być sensem życia, wówczas życie nie miało już sensu.
Nie boję się obcych.
Bardziej od nieznajomych
przerażają mnie bliscy,
których oczu nie poznaję.
Zmarli pozostawiają wśród nas swoje cienie, jak echo w przestrzeni, w której niegdyś żyli. Prześladują nas, nie przekwitając, nie starzejąc się tak jak my. Strata, którą opłakujemy, nie wpływa na ich przyszłość, lecz wyłącznie na naszą.
Ale to już los wszelkiej dialektyki - kto wojuje pojęciami, od pojęć ginie.