
Nie tylko krew wypełnia moje serce. Jest tam jeszcze czyjeś ...
Nie tylko krew wypełnia
moje serce. Jest tam
jeszcze czyjeś imię,
miłość i nadzieja.
To byłoby piękne kłamstwo, by w nie wierzyć.
W ciągu całego życia człowiek nie tyle jest, ile stwarza siebie.
Nie czujemy się kochani, dopóki choć jedna osoba na ziemi nie pozna nas dogłębnie. Takimi, jakimi jesteśmy naprawdę a nie takimi jakimi chcielibyśmy być.
-Wkrótce znów się zobaczymy - powiedział grzecznie do Thimmai,lecz jego wzrok powędrował w stronę Dewi. Tylko krótkie spojrzenie, ale ona natychmiast zrozumiała.
Ta wiadomość była przeznaczona dla niej.
W tym momencie naprawdę zaliczyłam swój zdrowy rozsądek do rzeczy zaginionych.
Mieszkaliśmy w tym samym domu, ale w zupełnie innych kręgach istnienia.
(...) całkowita degeneracja, całkowity powszechny upadek wszystkiego.
Nie będę żył i mogę wybrać, że będę płonął dla niej jasno, chociaż krócej, zamiast obarczać ją ciężarem dłuższego życia z półczłowiekiem.
Świat zagwizdał. Padał zardzewiały deszcz.
Jeśli się kogoś kocha, to się go kocha,
a gdy nie ma już nic, co można by móc
zaoferować, wciąż daje się miłość.