Moje serce wali tak głośno, że jestem pewna , iż ...
Moje serce wali tak głośno, że jestem pewna , iż mogę je usłyszeć.
Przyjaciele przychodzą i odchodzą, jak kelnerzy w restauracjach, zauważyliście?
Jesteśmy zbieraczami pięknych chwil.
Ludzka podłość - mawiał - jest
lontem czekającym tylko na
odpowiednią iskrę.
Każda wzajemność jest ograniczeniem.
Życie to ciągła zmiana,
a jeśli nie lubi się zmian,
to nie lubi się życia.
Zwycięstwo jest tym samym, co oddychanie.
Życie to taki dziwny prezent.
Na początku się je przecenia: sądzi się, że dostało się życie wieczne. Potem się go nie docenia, uważa się, że jest do chrzanu, za krótkie, chciałoby się niemal je odrzucić. W końcu kojarzy się, że to nie był prezent, ale jedynie pożyczka.
I próbuje się na nie zasłużyć.
Wszystkie dobre kobiety czasami pyskują
Spadając w drżącą pustkę wyciągam do ciebie dłoń zatracam się w zimnym żalu czy ta krucha miłość jest sposobem by powiedzieć żegnaj.
Powrócą jeszcze raz dni, tygodnie, lata spędzone tu, na froncie, a wówczas powstaną z martwych nasi koledzy i będą maszerować z nami, w naszych głowach zapanuje jasność, będziemy mieć cel i będziemy tak maszerować, nasi martwi koledzy obok nas, lata na froncie za nami - ale przeciwko komu, przeciwko komu?