
[...] albowiem niepewność jest najstraszliwszą ze wszystkich tortur.
[...] albowiem niepewność jest najstraszliwszą ze wszystkich tortur.
Stworzyłem wszechświat, ale proszę, nie wiń mnie za to. Bolał mnie brzuch.
I nie chcę budzić się. Nie chcę byś znów opuścił mnie.. Nie przeżyję tego znów. Proszę do mnie wróć.
Kaleczymy ciało, żeby zabić duszę.
Nie oczekuj zbyt wiele, a się nie rozczarujesz.
Nie możesz liczyć na nikogo oprócz siebie. To smutne, ale prawdziwe.
Zauważam, że im jestem starszy, tym mniej lubię mówić. Zwłaszcza że ludzie dużo mówią, ale nie rozmawiają, nie wymieniają myśli, tylko paplają. To męczące. I nie spotykają się ze sobą, tylko powtarzają: "Dobra, to jesteśmy w kontakcie". Każdy jest gdzieś w sobie. Wymieniają komunikaty.
Im większa przyjemność ,tym wyższą cenę trzeba później zapłacić.
Natura tak skonstruowała człowieka, że nic mu się bardziej nie podoba niż to, co traci. Niczego bardziej nie pragnie od tego, co mu się odbiera.
Wypowiedziana prawda zawsze jest mniej przerażająca, niż podejrzana.
Coś się kończy, coś się zaczyna.