
Człowiek zniesie tylko pewną liczbę rozstań i wyleje tylko pewną ...
Człowiek zniesie tylko pewną liczbę rozstań i wyleje tylko pewną ilość łez. Nie może stracić wszystkiego.
On wcale nie myśli (...) i dlatego nie zdarza mu się myśleć błędnie.
Lepiej zaliczać się do niektórych, niż do wszystkich.
Nie mów nikomu, co się dzieje w domu.
Nikomu nie życzę źle. Nie umiem. Nie wiem, jak to się robi.
Wreszcie zrozumiałem, co to znaczy ból. Ból to wcale nie znaczy dostać lanie, aż się mdleje. Ani nie znaczy rozciąć sobie stopę odłamkiem szkła tak, że lekarz musi ją zszywać. Ból zaczyna się dopiero wtedy, kiedy boli nas calutkie serce i zdaje się nam, że zaraz przez to umrzemy, i na dodatek nie możemy nikomu zdradzić naszego sekretu. Ból sprawia, że nie chce nam się ruszać ani ręką, ani nogą ani nawet przekręcić głowy na poduszce.
Najniewinniej wyglądająca osoba może mieć najczarniejsze serce.
Miałam ochotę złamać wszystkie kości w swoim ciele, żeby się trochę rozluźnić.
Nie siedź i nie czekaj. Wyjdź, poczuj życie, dotknij słońca i zanurz się w morzu.
Dwunasty dystrykt - mamroczę. - Tu można spokojnie umrzeć z głodu.
Pijany mówi, co trzeźwy myśli.