Spojrzał na nią takim wzrokiem, jakby brał miarę na kaftan ...
Spojrzał na nią takim wzrokiem, jakby brał miarę na kaftan bezpieczeństwa.
Była odważna, a on uwielbiał ją za to, nawet jeśli stawała w obronie miłości do kogoś innego.
O umarłych albo dobrze, albo wcale.
Zmarła w strachu i samotności. Odeszła w najgorszy możliwy sposób.
Jak to możliwe, dziwna dziewczyno, że jesteś tak wieloma kobietami dla tylu ludzi?
Kilka tancerek z baletu zemdlało, ale ostrożnie, aby nie zabrudzić kostiumów.
Szczęście to kwestia wyboru.
Strach obezwładnia szybciej niż jakikolwiek oręż wojenny.
Bo człowiek nie wie, gdzie się znajduje to, czego szuka i często unika długo miejsca, dokąd,
dla innych przyczyn wszyscy nas zapraszają.
Wiara jest podporą, której chwyta się ten, kto wątpi w swoje jutro.
Regulamin ma sens, pod warunkiem, że od czasu do czasu się go narusza.