Umysł płytki jak kałuża.
Umysł płytki jak kałuża.
Świat jest jednak ciężko chory.
Żeby był, żeby chciał być, żeby nie zniknął.
Masz taką wartość, jak to, co jest dla ciebie ważne.
Wyciszysz się do tego stopnia, że twojemu sercu przestanie zależeć na biciu, a płucom na oddychaniu.
Wleczenie trupa to cięższe zadanie niż obnoszenie się ze złamanym sercem.
Wczoraj trwa wiecznie. Jutro nigdy nie nadejdzie dla ciebie...
Proszę sobie wyobrazić roślinę, która więdnie, bo nie pada deszcz, tak wiedzie się tutaj ludziom. Nikt o nich nie mówi, nikt ich nie potrzebuje i nie mają oni żadnej szansy kiedykolwiek stąd wyjść. Dlatego odmawiają wreszcie nawet przyjmowania pokarmu.
Życie to nie problem do rozwiązania; to przygoda do przeżycia.
Zaraz zrobimy kawę.
Wprawdzie nie mam kawy, filiżanek i pieniędzy, ale
odczego jest nadrealizm, metafizyka, poetyka snów.
(...) było tak sucho, że jedno słowo mogło zaprószyć w nas ogień.