Powoli zbliżało się rozstanie, które przeczuwałam każdą komórką mojego ciała. ...
Powoli zbliżało się rozstanie, które przeczuwałam każdą komórką mojego ciała. I właściwie chciałam umrzeć, żeby o tym nie myśleć.
Czyny mówią głośniej, niż słowa.
Pokazywanie świata komuś, kto jeszcze potrafi się dziwić, jest pięknym zajęciem.
Kiedy ludzie cię kochają, ufają ci.
Najlepszym przyjacielem jest ten, kto nie pytając o powód smutku, sprawia, że wraca radość.
Zapominamy, że życie jest kruche, delikatne, że nie trwa wiecznie. Zachowujemy się wszyscy, jakbyśmy byli nieśmiertelni.
Obawiam się, że kiedy moje marzenie się ziści, nie będę już miał w życiu żadnego innego celu.
Nic tak nie irytuje ludzi, którzy chcą ci obrzydzić życie, jak to, że zachowujesz się, jak gdybyś tego nie zauważał.
Płacze matka z córką. Płacze ciocia z bratanicą. Płacze ofiara z ofiarą. Płacze ocalała z ocalałą.
Bo przecież, żeby kogoś trzymać za rękę, trzeba najpierw swoją dłoń otworzyć.
Zasiej niepewność w obozie wroga, a wygrana będzie twoja.