Powoli zbliżało się rozstanie, które przeczuwałam każdą komórką mojego ciała. ...
Powoli zbliżało się rozstanie, które przeczuwałam każdą komórką mojego ciała. I właściwie chciałam umrzeć, żeby o tym nie myśleć.
Co jawnie darujesz, potajemnie będzie ci zwrócone.
Człowiek ma tyle lat, na ile się czuje.
Ludziom wiara jest potrzebna do stłumienia lęku przed śmiercią.
Każdy z nas cierpi na własną ślepotę.
Iskry uniosły w górę ich prawdy i kłamstwa.
Nie ma ucieczki od bólu; trzeba go oswoić, żeby nie dokuczał.
Życie jest zabawne, kiedy się tylko przestać nad nim zastanawiać.
A teraz, już prawie o północy pierwszego dnia, wciąż nie śpię, łamiąc swoje postanowienie, żeby kłaść się wcześnie - opóźniam sen, żeby odsunąć nieuniknione nadejście jutrzejszego ranka. Jeszcze jedna próba ucieczki.
Na tym polega miłość: na dotrzymywaniu obietnic, byciu wiernym i szczerym. (Tylko Ciebie chcę)
Jestem sama w sobie jedna i jedyna.