
Powoli zbliżało się rozstanie, które przeczuwałam każdą komórką mojego ciała. ...
Powoli zbliżało się rozstanie, które przeczuwałam każdą komórką mojego ciała. I właściwie chciałam umrzeć, żeby o tym nie myśleć.
Człowiek powinien być nieskrępowany, lecz nie wyrzucony poza nawias, wolny, lecz nie zagubiony, kochany, lecz nie zacałowany na śmierć. Ale jak to wszystko wypośrodkować?
Tak właśnie działa epidemia; zabija, czego nie może pokonać.
Literatura zaczyna się tam, gdzie przestaje być normalnie.
Pamięć była krótka, a historia nieżyczliwa. Tak to już jest na tym łez padole.
Trudno zachować pogodę ducha, kiedy się umiera.
Czasem wystarczy jeden
gest i samotność znika.
Pytania są prawdziwsze od odpowiedzi: tak się zaczyna mądrość.
Czasem depresja mnie zżera i trudno mi uwierzyć, że cały świat nie zatrzymuje się, by cierpieć razem ze mną.
Nie mogłam się poruszyć po tym,
jak Rafe mnie zostawił.(...)
Byłam przylepiona jak guma do żucia do podeszwy czyjegoś buta, uczepiona kogoś, kto mnie nie chciał, kto deptał po mnie, a mimo to nie mogłam się odlepić.
Skoro nie możemy żyć jak ludzie, postarajmy się przynajmniej nie żyć jak zwierzęta.
Jeśli nie potrafisz pokochać boga, to znaczy że nie będziesz potrafił/ła pokochać i człowieka.