Już się nie boję ciemności i umarłych. To żywi są ...
Już się nie boję ciemności i umarłych. To żywi są straszni, dosłownie budzą strach.
A ja albo kogoś lubię za bardzo,albo w ogóle.
Twój dom może ci zastąpić cały świat. Cały świat nigdy nie zastąpi ci domu.
W książce wszystko poszłoby pewnie zgodnie z planem... ale w życiu, cholera, zawsze panował potworny bałagan.
Do ludzi trzeba wyciągnąć rękę. Trzeba. Możemy się nie doczekać odzewu. Ale jeśli nie wyciągniemy ręki, to odzewu na pewno nie doczekamy się z całą pewnością.
Człowiek męczy się litością, kiedy litość jest bezużyteczna.
Bowiem lepiej być władcą w piekle, niż sługą w Niebiosach.
Im bardziej się cudowności pożąda, tym niezbędniejsze się staje rozszerzenie jej granic, i to za wszelką cenę.
Jesteśmy na świecie tylko ten jeden raz. Pojawiamy się tutaj zaledwie na krótką chwilę.
Wczoraj, kiedy twoje imię
ktoś wymówił przy mnie głośno,
tak mi było, jakby róża
przez otwarte wpadła okno.
Czyż nie jest to przywarą raczej wrodzoną wszystkim ludziom, którzy pospolicie lubią mówić i zdania swoje dawać o tym, co najmniej rozumieją?