Nie ma nic, co kiedykolwiek brałbym na serio. Jedyne co ...
Nie ma nic, co kiedykolwiek brałbym na serio. Jedyne co biorę na serio, to mój konflikt ze światem.
Nigdy więcej nie zrezygnuję z własnego domu.
Zadaniem artysty jest
pomóc widzowi zobaczyć to, co on widzi. A nikt nie może ci powiedzieć, co
sama widzisz. Każdy widzi inaczej.
Cel jest na końcu każdej drogi. Każdy go ma.
Plotka wylatuje wróblem, a wraca wołem.
Moja porażka bierze się z nadmiaru powodzenia.
Po jakimś czasie po prostu odpuściłam, po raz kolejny tracąc coś cennego.
...wolałam raczej skrywać ból pod osłoną ciętych ripost.
Przyjemniej jest mieć ukochane, piękne myśli i przechowywać je w swym sercu jak skarby. Nie chcę, by inni je wyśmiewali lub dziwili się im.
... dla życia nie ma innego rozwiązania niż żyć.
I choć każdy z nas ma swoją własną wolę, jesteśmy wszyscy razem z tą samą prędkością unoszeni w dół strumienia czasu.