
Istna wariatka ze mnie. Ale cóż na to poradzę! Sądzę, ...
Istna wariatka ze mnie. Ale cóż na to poradzę! Sądzę, że wyleczy mnie dopiero małżeństwo. Podobno w ogóle działa na ludzi trzeźwiąco.
Wiem, że to osobiste pytanie, ale czy jesteś może chory na umyśle?
Tak to już jest, ludzie likwidują to co budzi w nich strach.
Człowiek nie zawsze wie, jakie rozwiązanie jest najlepsze.
Pewne rzeczy są zbyt cudowne, żeby rozkoszować się nimi w samotności.
Jak coś jest śmieszne, to wydaje się przez to mniej groźne. Ten prosty mechanizm radzenia sobie z napięciem, czyli śmiech, działa.
Człowiek to rak przyrody. Nowotwór złośliwy. Chora tkanka.
Jeżeli zabałaganione biurko jest znakiem zabałaganionego umysłu, znakiem czego jest puste biurko?
Tak to już jest, zdrajcy zdradzają zdrajców.
Informację łatwo wyrwać z rąk tych, którzy nie są świadomi jej znaczenia.
Do swoich snów człowiek dopiero przez cierpienie dorasta.